Wspomnienia o ks. Jarosławie Burskim






To był Wielki Ktoś

Opublikowano w tygodniku Niedziela z dnia 31.07.2011r.



W lipcowy poniedziałek nieprawdopodobna wiadomość rozszerzała się jak błyskawica. Ks. Jarosław Burski – niezwykły duszpasterz, wychowawca, przyjaciel ogromnej rzeszy ludzi odszedł do Pana. Pan Bóg wezwał Go nagle do siebie – ks. Jarosław Burski zginął tragicznie 11 lipca br. w wypadku motocyklowym nieopodal Wadlewa. Miał 49 lat.

Tę smutną wiadomość, jak również nasycone żalem komentarze przekazywały internetowe fora i portale. Odszedł z tego świata ksiądz wyjątkowej charyzmy, który swoją pracą duszpasterską pociągał za sobą tłumy, przyciągał do Boga. Który kochał ludzi i był przez ludzi kochany, który każdego dostrzegł, nad każdym się pochylił, pomógł. Z jego talentów korzystali zwykli ludzie.

Tragiczna śmierć ks. Jarka to wielka strata dla Kościoła. Osierocił wielu. Rodziców, Brata – także wspaniałego Kapłana – ks. Darka, przyjaciół, znajomych, swoją parafię w Wadlewie, gdzie przez 9 lat był proboszczem, ale także Justynów, z którym był związany „od zawsze”. Wszyscy wierzymy, że tam – w Niebie był bardziej potrzebny, że swoje na ziemi już dokonał. Wierzymy, choć po ludzku tak bardzo żal, tak szkoda…

Ks. Jarosław Burski urodził się 4 kwietnia 1962 r. w Łodzi. Święcenia kapłańskie przyjął 25 kwietnia 1987 r., 4 lata później ukończył studia na ATK. Był wikariuszem w Modlnej, Ozorkowie – parafia św. Józefa, Piotrkowie Trybunalskim – parafia Najświętszego Serca Jezusowego, Tomaszowie Maz. – parafia św. Antoniego. Był wspaniałym katechetą, ukochanym przez młodzież. Bardzo ważnym etapem jego życia było tworzenie i kierowanie wraz ze swoim bratem, ks. Dariuszem, Radiem Archidiecezji Łódzkiej (Radio Emaus, Radio Plus). Ewangelizacja przez media, szukanie skutecznych sposobów przekazywania prawd wiary było jego życiową pasją i zadaniem.

Jarek

Od 2002 r. był proboszczem parafii Wadlew. To tutaj chyba najpiękniej objawił się charyzmat ks. Jarosława. Nowy Proboszcz dosłownie „porwał” parafię. Sprawił, że wielu, którzy do tej pory odwracali się od Kościoła, zaczęło poszukiwać Boga. Swym serdecznym i szczerym uśmiechem, dobrym słowem zjednywał sobie ludzi. Starszych i młodszych, wierzących i tych wątpiących, poszukujących Chrystusa.

Miał doskonały kontakt z dziećmi i młodzieżą. Zaszczepiał w nich pasję życia. Pokazywał, jak mądrze wybierać i że w życiu można sięgnąć gwiazd. W wadlewskiej parafii organizowano spotkania z ludźmi, którzy coś w życiu osiągnęli, koncerty, pielgrzymki do miejsc kultu religijnego, wakacyjne wyjazdy dla dzieci i młodzieży. Szczególną opieką otoczył ks. Jarek właśnie młodych ludzi – to dla nich zorganizował akcję „Kochaj życie” – stworzył program, który miał na celu niesienie pomocy dzieciom i młodzieży w znalezieniu oparcia w trudnych chwilach dorastania. Pokazywał im, że jest alternatywa dla narkotyków, alkoholu i innych używek czy nałogów. Uświadamiał, że jeśli czegoś naprawdę bardzo pragniemy, to przy włożonym wysiłku, pracy uda się to zrealizować.

Ks. Jarek swoim życiem potwierdzał, że to prawda. Jego pasje – fotografowanie, nurkowanie czy motoryzacja – stawały się pasjami jego parafian. Najpiękniejsze było to, że ci młodzi ludzie, nawet dzieci – wzorem swojego duszpasterza – poszukiwali w życiu tego co dobre, co wzrusza, co jest prawdziwą wartością. To ich wadlewski proboszcz zaszczepił w nich wiarę w siebie, w swoje możliwości, to on delikatnie, dyskretnie popychał ich do przodu. To dzięki niemu potrafią znaleźć się w każdej niemal sytuacji. Za to go cenili – za bezpośredniość, nienarzucanie niczego, za to, że faktycznie z nimi był. Także ludzie starsi, których zabierał na pielgrzymki, wyjazdy dla seniorów – którym pokazywał to, do czego pewnie nigdy w życiu by nie dotarli. Jak choćby „skarby” galerii drezdeńskiej, Rzymu czy piękno Wilna. Jak bardzo kochał swoje powołanie, świadczą też materialne znaki w parafii, piękna świątynia, która taki kształt uzyskała dzięki wspaniałej współpracy duszpasterza z parafianami. Ks. Jarek pragnął, by wierni pogłębiali swoją wiarę na co dzień, dbał o duszpasterstwo rodzin i dzieci. Świadczył o tym liczny udział dzieci i młodzieży w gronie ministrantów i scholi parafialnej oraz znaczący procent wiernych przyjmujących Komunię św.

Obiektywem chwytał chwile. To teraz najpiękniejsza pamiątka. Na stronie internetowej Wadlewa w galerii jest album „Królestwo Niebieskie”. To zdjęcia, które niejednemu wycisnęły z oczu łzy. Ks. Jarosław ludziom pomagał, wysłuchiwał ich, z wieloma rozmawiał. W sercu każdego, kto go spotkał, pozostał ślad po tym wyjątkowym człowieku, księdzu. Wszyscy wspominają jego rekolekcje – i te prowadzone wraz z ks. Darkiem w Justynowie, i te w szpitalu u Bonifratrów w Łodzi i w wielu innych parafiach. Justynów. To tu można było spotkać ks. Jarka jadącego na rowerze, radosnego, to tu przez lata wraz z Bratem pomagał – w każdą prawie niedzielę – kolejnym proboszczom, posługiwał w konfesjonale, głosił kazania. Znaliśmy go tu, podziwialiśmy i darzyliśmy sympatią.

Pamiętam ubiegłoroczne wakacje ks. Jarka i młodzieży z Wadlewa w Gołuniu na Kaszubach. Jego katechezy, rozmowy, nawet pogodne wieczory – to było coś, czego się nie zapomina. Ludzi z zewnątrz, wypoczywających w ośrodku, ujmowało wtedy jedno – szacunek, fascynacja, taka nieprzemijająca, w oczach młodych ludzi i miłość do swojego Księdza.

W jednej z łódzkich gazet sprzed kilku lat jest wypowiedź ks. Jarosława Burskiego: „Moim zdaniem ludziom trzeba uświadamiać, że cmentarz i śmierć to nie jest dramat ostateczny”. Głęboko wierzył i przekazywał innym wiarę w życie wieczne. Pewnie chciałby, by nie było łez… tyle, że dziś wiele, bardzo wiele osób po nim płacze....

Bp Józef Zawitkowski miał kiedyś jako ks. Tymoteusz taki cykl – „Ty jesteś Ktoś”. Dla nas, Księże Jarku, dla wszystkich którzy cię znali, którzy choć raz spotkali – „Ty byłeś Wielki Ktoś”. Dlatego dziękujemy Panu Bogu za Ciebie – wspaniałego kapłana i człowieka, który szedł przez życie siejąc ziarna miłości.

Anna Skopińska



Msze w intencji


ks. Jarek Burski (4 kwietnia 1962r. - 11 lipca 2011r.)

opracowanie: Przyjaciele ks. Jarka ->>
stat4u